Header Ads

Header ADS

Rewitalizacja Armii- Easterlingowie, Amdur.

Easterling w pełnym rynsztunku
Tym razem kolejnym celem na drodze ku pełnemu malarskiemu odrodzeniu moich armii są Easterlingowie. Chcąc oderwać się chociaż na moment od sił dobra, postanowiłem skupić się na oddziałach Saurona, lecz nie orkach, czy goblinach, bądź innych plugawych stworach. Pod młotek poszli ludzie- tajemnicze ludy Easterlingów w służbie Wielkiego Oka.

Easterlingowie, to określenie ludów żyjących na wschód od Mordoru, zajmujących ziemie wokół morza Rhun, Rhovanionu, Hithlum oraz tereny między Dorthonionem i Górami Błękitnymi. Nie stanowią jednolitej nacji, są raczej mieszanką najróżniejszych plemion, klanów i ludności. Od małych stepowych plemion, po potężne cywilizacje. Łączy ich jednak jedno- nienawiść do Wolnych Ludów, szczególnie do Gondoru, który najeżdżali niejednokrotnie. Poza orkami, byli też najliczniejszymi poplecznikami Barad Dur i jedną z największych gróźb dla Wolnych królestw Śródziemia. Zastępy Easterlingów brały udział w Wojnie o Pierścień, prowadząc kampanie na północy, przeciwko krasnoludom z Ereboru, Elfom z Mrocznej Puszczy oraz ludziom z Dale, niemal zwyciężajac. W bitwie o Dale (dwa dni po Bitwie na Polach Pelennoru), ginie król Dale Brand oraz Król spod Góry, Dain II Żelazna Stopa, jednak ostatecznie Easterlingowie zostali odparci.

Ciekawostka: W kilku ujęciach, Easterlingowie są widoczni w Minas Tirith


Jednym z najlepiej znanych Easterlingów był Khamul, dawny władca Rhun, który był jednym z 9 władców ludzi, którzy otrzymali Pierścienie Władzy od Saurona, tym samym po pewnym czasie stając się jednym z dziewięciu Nazguli. Jest to jedyny Upiór Pierścienia, oprócz Czarnoksiężniku z Angmaru, którego imię podaje Tolkien. Jest też drugim po Czarnoksiężniku, najpotężniejszym z Nazguli. W trakcie Trzeciej Ery, po odzyskaniu Dol Guldur, Khamul zostaje jego namiestnikiem. Po upadku Czarnoksiężnika z Angmaru w bitwie na Polach Pelennoru, na krótko zostaje przywódcą pozostałych Upiorów.

Tyle z tytułu historii tych niesamowitych oddziałów. Niesamowitych głównie ze względu na przedstawienie Easterlingów w filmach Petera Jacksona, które stały się kanwą dla stworzenia przez GW całej historii złożonej i zaawansowanej cywilizacji (przynajmniej jednej z nich). Regularna, świetnie wyszkolona armia w ciężkich zbrojach i formacjach bojowych ozdobiona smoczymi wzorami i motywami. Dało to też początek niekanonicznej, wymyślonej przez GW postaci Amdura, Władcy Ostrzy, który obecnie jest przywódcą moich oddziałów Easterlingów.

Amdur, był oczywistym wyborem na pierwszy model w projekcie rewitalizacji Easterlingów. Nie ma ich wielu, cały czas planuję rozbudować te oddziały, powiększając je o kawalerię, ale niezależnie od tego, jest on jednym z najładniejszych moim zdaniem modeli całej armii.

Figurkę Amdura nabyłem z drugiej ręki, przed wysyłką wyglądał on tak:


Na szczęście osoba, która go sprzedawała zmyła całą farbę, więc otrzymałem go w wersji "czystej".

Pierwszy raz wziąłem się za malowanie złotych/ brązowych zbroi, przynajmniej był to pierwszy raz od kiedy postanowiłem, że figurki mają jakoś wyglądać. Długo zastanawiałem się nad tym jak uzyskać odpowiedni efekt, przy tak ograniczonej palecie, jednak ostatecznie poszedłem na żywioł. Po prostu zacząłem malować a kolejne pomysły czy kolejne farby dobierałem po prostu na czuja. Niestety nie zachowały się zdjęcia  z całego procesu malowania, jedynie z końcowego etapu.

Podczas malowania Amdura, przyjąłem jedną zasadę. Jest to świetny model, w dodatku bohater, więc postanowiłem się do niego przyłożyć. Jednakowo problem z ograniczoną paletą i niemożnością dokonania wszystkich zabiegów, które zamierzałem sprawiły, że główny nacisk poszedł na zbroję. Szaty postanowiłem wykonać jedynie podstawowymi metodami, zostawiając sobie furtkę na powrót do tego modelu, gdy nabędę nieco więcej layerów.

A oto końcowy efekt kompromisu który obrałem:

Ukończony Amdur od frontu

Tył
Peleryna w rzeczywistości posiada wyraźniejsze rozświetlenia, jednak jasne światło nieco je skrywają.
Pomysłem, który pojawił się w ostatnich chwili było wykorzystanie farby Technical- Typhus Corrosion, aby nadać szatom oraz butom efekt ubłocenia. O ile w tym przypadku nie wygląda on obiecująco, o tyle czuję że to jedynie brak mojej wprawy, a farba sama w sobie idealnie nadaje się do tworzenia błotnych zabrudzeń, bardzo małym (niemal żadnym) nakładem pracy.

A na koniec taki mały dodatek, Amdur w towarzystwie kilku innych Easterlingów, którzy są jeszcze przed zabiegami rewitalizacji...



Cóż... czy uda się doprowadzić te modele do poziomu Amdura? Może lepiej? Tego jeszcze nie wiem, ale brak możliwości porządnego zmycia farby z plastikowych modeli stawia sprawę pod ogromnym znakiem zapytania. Gdy wrócę do Easterlingów za jakiś czas, z pewnością będę miał wiele dylematów i będę próbował różnych sposobów i metod na przywrócenie im poprawnego wyglądu.

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.